Menu

czwartek, 5 marca 2020

Kokonek six - paryżanka czyli siatka na zakupy

Kokonek SIX - paryżanka czyli siatka na zakupy


Witajcie.
Niedawno dotarły do mnie kolejne kokonki. Cudne prawda?




No i jak zawsze przy dostawie pierwsze pytanie w mojej głowie: co ja z nich zrobię? A następnie tysiąc myśli i pomysłów, szybkie przeglądanie netu. Niby już coś tam w zamyśle siedzi, gdy następnego dnia idę na zakupy. Wyciągam siatkę i już wiem: nie kolejny szal, nie czapka tylko siatka, bo moja już wysłużona (też sama robiłam, ale często używam). W dzisiejszych czasach to człowiek aż chce coś pożytecznego, by nie produkować kolejnych plastików, które zalewają świat. A takie siatki zwane paryżankami są wygodne, ekologiczne, bo wielokrotnego użytku, a w ostatnim czasie dość popularne. Latem czy jesienią można zrobić w podobnym stylu siatki na warzywa czy owoce - w takiej siatce dłużej się nie zepsują. Na siatkę trzeba wybrać włóczkę, która się nie naciągnie bardzo mocno i wytrzyma ciężar zawartości. Trzeba też wziąć pod uwagę, że może ją spotkać deszcz ;) Dlatego mój wybór padł na SIXy. Wcześniej już robiłam z nich zwiewne szale oraz czapki. Mogę się pochwalić szalem spakowanym na prezent właśnie z sixa od Kokonków - zrobił furorę. 


Może teraz coś bliżej o samych sixach. Są to motki od Kokonków dostępne tutaj: https://kokonki.pl/pl/c/KOKONKI-SIX/470. Gdy kupowałam pierwsze to w ofercie było tylko kilka do wyboru. Od razu zapałałam do nich miłością. Kokonek SIX to 6 nieskręconych nitek w 3 kolorach (po 2 nitki z koloru), nitki są takie same na całej długości - co daje niesamowity efekt w pracy. Motki są dość małe (200-250,) więc idealne na mniejsze projekty, jednak brak zmian koloru powoduje, że możemy spokojnie połączyć kilka sztuk. Do wyboru mamy różny skład, kolor. Ja już wiem, że to nie są ostatnie moje sixy. 

Kokonek z którego stworzyłam siatkę to ten: https://kokonki.pl/pl/p/KOKONEK-SIX-S027-Winorubinmalaga/9842. Kolory są cudowne - zdjęcia nie oddają ich uroku. Na standardową siatkę robioną szydełkiem 3,5mm spokojnie wystarczy jeden motek i jeszcze zostało na zrobienie gumki do włosów. U mnie powstają dwie siateczki. Przedstawiam Wam pierwszą, bo druga będzie identyczna - specjalnie na bazarek charytatywny- dziękuję Kokonki.



Poniżej jeszcze kilka zdjęć wykonanych podczas pracy. 







I jak Wam się podoba?
Stworzycie własną (wykonanie jest bardzo proste)? A może już takie macie? :)

24 komentarze:

  1. Zgadzam się, że to cudowne kolory. :) Siatka świetna, a szał bardzo ładnie opakowany. Aj ten mój ukochany fiolet. :) Miłego dnia, pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, fiolet właśnie dla miłośniczki tego który był :)

      Usuń
  2. Mam takie od kilku lat. Nadal dzielnie służą, chociaż pewnie nie są tak piękne jak Twoje. Zrobiłam je z jakiejś włóczki, którą dostałam. Sama włóczka pamięta głębokie czasy komuny ;), jednak na paryżankę się świetnie nadała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, też takie robiłam. Cieszą się sporym powodzeniem wśród rodziny, znajomych i na bazarkach charytatywnych.

      Usuń
    2. Nie dziwię się, bo są świetne.

      Usuń
  3. Siateczka elegancka i praktyczna :) Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo fajna, elegancka siatka. U mnie sporo włóczek zalegą więc koniecznie muszę zgłębić temat.
    Dziękuję za świetny wpis

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, siatka prosta i można przerobić właśnie stare zaoasy

      Usuń
  5. Piękne kolory i śliczna siatka. Podziwiam taką pracę.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow! Jaki piękny kolor! Mój ulubiony :-) Siatka obłędna!
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. O jaka fajna siatka a nazwa paryżanka jest zabawna. Od razu przypomniała mi się koleżaka z podwórka mówiliśmy na nią "paryżanka", bo ciągle mówiła "A w Paryżu...". No i na zakupy chodziła z podobną siatką;) Super jest ta moda na 'wielorazowość". Pozdrawiam")

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, teraz to i mi się będzie kojarzyć z Twoją koleżanką ;)

      Usuń
  8. I to jest praca za którą i ja powinnam się wziąć :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam, warto :) daje dużą satysfakcję jak się w niej zakupy niesie.

      Usuń
    2. I zrobiłam http://barbaratoja.blogspot.com/2020/03/paryzanka.html

      Usuń
  9. Rewelka! Ja sobie uszyłam kilka szmacianek ale kto wie, moze kiedys cos szydełkiem zrobie :) dzieki za pomysł !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, można sobie poćwiczyć szydełko ;) coraz więcej osób widuję właśnie z wielorazowymi siatkami :)

      Usuń
  10. I taką siatkę na zakupy to ja rozumiem! :D Używam głównie wielorazowych eko toreb materiałowych, ale chyba coraz bardziej przekonuję się do paryżanek (podobnie miałam z chwostami - jak się stały modne, to nie ciągnęło mnie do nich wcale, dopiero po dłuższym czasie się z nimi polubiłam). Włóczek mam póki co aż nadmiar, więc może warto spróbować z paryżanką. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, warto spróbować, wytrzymałe są - można książki wylądować i dają radę (sprawdzone)

      Usuń
    2. Juhuu, udało mi się zrobić pierwsze paryżanki! :) Na razie mogę pochwalić się pierwszą wersją - ta akurat wyszła nieco koślawie i nie całkiem jak powinna, za to przy drugiej (pokażę ją w późniejszym czasie) już wiedziałam jakich błędów nie popełniać. Dzięki za inspirację! <3
      https://www.adzik-tworzy.pl/2020/05/torba-szydelkowana-paryzanka-siatka.html

      Usuń
  11. Fajny kolor,mimo że to róż i fiolet na zdjęciach buraczka przypomina:)
    Takie siatki są bardzo praktyczne.Robiłam w zeszłym roku, mały rozmiar, dwie butelki wody wchodzą albo pieczywo.W tym chyba zrobię większą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko na monitorach rzeczywisty kolor uchwycić, ale faktycznie na żywo też buraczek ;)

      Usuń
  12. Cudne kolory, fajne takie siatki😍

    OdpowiedzUsuń

Będzie nam niezmiernie miło jeśli pozostawisz tu swój komentarz :)