Menu

niedziela, 26 maja 2019

Testujemy chińskie produkty: obraz haftowany diamencikami

Obraz haftowany diamencikami


Chciałabym Wam przedstawić popularny produkt z Aliexpressu: obrazek haftowany diamencikami. Mamy do wyboru na Aliexpressie wielu sprzedawców, którzy oferują tego typu asortyment - nie tylko obrazki, ale  także dodatki do nich. Nim dokonacie zakupu warto sprawdzić opinie o sklepie. Następny krok to wybór czy obraz ma być cały haftowany czy tylko jego fragmenty. Potem ustalamy kształt diamencików - najpopularniejsze to okrągłe oraz kwadratowe. Kolejny parametr do wyboru to rozmiar samego obrazu - czym większy obraz tym więcej kolorów oraz detali, a co za tym idzie - tym lepszy efekt finałowy. Wielu sprzedawców oferuje zrobienie obrazu na podstawie naszego zdjęcia. 

Jakiś czas temu zakupiłam w cenie promocyjnej obrazek z fragmentami do haftowania diamencikami. Obrazek przyszedł dość mocno wymięty, jednak udało się go rozprostować. Były w nim tylko cztery kolory okrągłych diamencików, kanwa pokryta klejem, "pisak" i klej do "łapania diamencików. Całości dopełnia naczynko na diamenciki i kilka strunowych woreczków. 


Obrazek był tani, klej wystarczający, ale mógłby trzymać lepiej. Diamencików wystarczyło do jego skończenia. Obawiam się, że po czasie mogą jednak odpadać. 

Kilka etapów "haftowania":



Postanowiłam sprawdzić jak radzą sobie trochę już droższe obrazki. Tym razem sam obraz ma 25x25cm i jest cały haftowany kwadratowymi diamencikami. 


Paczka przyszła zapakowana bardzo dobrze i po ok 2 tygodniach, więc bardzo szybko.
Po jej otwarciu można zobaczyć, że zawiera kanwę ze wzorem, diamenciki, instrukcję z ilością potrzebnych diamencików, klej, miseczkę, pęsetę i "pisak". A sam obraz bardzo łatwo się wyprostował. Jest lekko połyskliwy, zabezpieczony bardzo dobrze klej (jest o wiele mocniejszy niż ten w obrazku z aniołkiem).  Diamenciki przykleja się rewelacyjnie - w razie problemu można diamencik odkleić za pomocą pęsety, a sam klej na tym zbytnio nie cierpi. Nasze diamenciki dzięki temu trzymają się bardzo mocno i nie ma obawy, że odpadną. Osobiście polecam  odkrywać obraz fragmentarycznie, by klej nie pokrył się np kurzem. Sama usuwałam folię, kleiłam, a po zakończeniu ponownie naklejałam folię i tak do następnego razu. Jestem osobą praworęczną i najlepiej mi się kleiło obraz od lewa do prawa :)  Po zakończeniu zostało bardzo dużo diamencików, kleju (nabieramy go by do "pisaka" chwytały się diamenciki z naszej tacki). Pisak ma dodatkową końcówkę do "łapania" jednocześnie max 3 diamencików, ale sama z tego nie korzystałam, "po jednym diamenciku" jak dla mnie lepiej się sprawdzało. Pochwalę się, że udało mi się wygrać we freebies kolejny obraz (40x50cm) i czekam aktualnie jak dotrze. Poniżej przedstawiam  kilka zdjęć z pracy nad "kotkiem".


Tyle zostało po zakończeniu obrazka:

Podsumowując: na pewno nie był to ostatni obrazek haftowany diamencikami, który wykonałam. Będę kupować kolejne, bo taka zabawa wciąga i to bardzo.

20 komentarzy:

  1. Piękne obrazki, podziwiam precyzyjnie wykonywaną pracę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Myślę że obrazek, który do mnie idzie będzie cięższy przez okrągłe diamenciki. To się będę męczyć. Ale mam w sobie ogromne pokłady cierpliwości ;)

      Usuń
  2. Ciekawa forma relaksu ;) Mi chyba zabrakłoby cierpliwości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować, każde rękodzieło wymaga trochę cierpliwości :)

      Usuń
  3. Oba obrazki fantastyczne, ten z aniołkiem bardzo mi się podoba :), ja powoli kończę taki 50x50 ale mam okrągłe diamenciki, nie robiłam nigdy z kwadratowymi, myślę ze trzeba tylko precyzyjniej trafiać w sam środeczek :) Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie wygląda :) szczególnie ten kotek mega :D Nie słyszałam wcześniej o tej metodzie, ani nie spotkałam się z takimi pracami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cieszymy się niezmiernie, że mogliśmy czymś zainspirować, czy zainteresować.
      Pozdrawiamy serdecznie

      Usuń
  5. WoW ten kot jest ekstra :D
    Swego czasu wygrałam też obraz do wyklejania koralikami, ale jakiś jeszcze się za niego nie zabrałam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzeba się zabrać. Mi wczoraj dotarł ten wygrany i już kusi, korci :D

      Usuń
    2. Kamila, to może jest czas motywacji do jego wykonania :D
      Mili, daję tydzień i będzie skończony, znając Ciebie :P

      Usuń
    3. On za duży jest :P A niedługo sobie kolejny zamówię ^^ tym razem pewnie jakiś widoczek, do teo kupon stoiska i cenę obniżę to większy będzie :)

      Usuń
  6. Cudny kotek i technika ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet ja mam kocura, troszkę innego. Chyba też się zmotywuję :)

      Usuń
    2. No ja czekam aż się zmotywujesz :P

      Usuń
    3. no przecież cały czas jestem zmotywowana hihihi

      Usuń
    4. To pokaż coś zrobiła o! :P

      Usuń
  7. Nabrałam ochoty by spróbować...
    Na Alli jest tego mnóstwo. I tu nasuwa mi się pytanie czy kształt diamentów ma wpływ na efekt końcowy, a jeśli tak to jakie warto wybrać🤔

    OdpowiedzUsuń

Będzie nam niezmiernie miło jeśli pozostawisz tu swój komentarz :)